piątek, 13 stycznia 2017

Cześć? Czołem? Nie wiem jak się witać po dwóch latach nieobecnści.

Halo, halo, jest tu kto?

Witajcie,
Na samym początku muszę, po prostu muszę wam wyznać jak strasznie się za wami stęskniłam! Naprawdę, te dwa lata bez was to był jakiś koszmar.
Z całego serca przepraszam tych, którym ta nieobecności równie mocno dała się we znaki. (Jest tu jeszcze ktoś taki?).

Zapewne zastanawiacie się co ja tu w zasadzie robię, jak to się stało, że po dwóch latach milczenia daję znak życia i przywracam do jako takiego funkcjonowania ducha tego tu bloga.

Już wszystko tłumaczę.

To wcale nie tak, że wygrałam w totka i rzuciłam szkołę, a teraz w doskwierającej nudzie postanowiłam wrócić do dawnych pasji. To też nie ma nic wspólnego z jakimś nagłym przypływem wolnego czasu, czy nie wiem czym równie niemożliwym.

Po prostu pewnego dnia, przypadkiem znalazłam tego bloga w internetowym katalogu opowiadań i zajrzałam do niektórych rozdziałów i shotów. Co tam zastałam? - Pozostawię bez komentarza.

Powiedzmy, ze przez te dwa lata przerwy dużo się nauczyłam. Ogrom pisania wypracowań, artykułów do szkolnej gazety, prac na konkursy i innych takich nieco urozmaiciły mój warsztat literacki. Stąd, gdy zaczęłam czytać swoje dawne dzieła wpadłam w lekki dołek.

Zaraz potem był Sylwester i czas postanowień, których mało kto przestrzega w Nowym Roku. Postanowiłam przełamać ten schemat porażek i ponownie wziąć tego bloga w swoje ręce.

Wszystkie opowiadania zostały przywrócone do wersji roboczej, gdzie szczęśliwie czekają na swoje drugie życie. Nie martwcie się, jeśli chcieliście do nich jeszcze kiedyś zajrzeć, będziecie mieć taką możliwość. Musicie tylko być cierpliwi.

Na pewno wszyscy słyszeli o odnowionej wersji "Krzyżaków". Piękne kolory nowego, cyfrowego obrazu, który przedstawia dokładnie tą samą historię. Cudowne, prawda? Dokładnie to samo stanie się z tym blogiem. Dostanie nowe, lepsze życie z magią tego, co przyniosło mu poprzednie.

Wasze komentarze pozostaną tutaj bez zmian. To, że tekst zostanie edytowany i poprawiony nie zmieni waszych opinii, które nadal są dla mnie bezcennym źródłem motywacji i inspiracji. Znikną za to błędy, nadmiar gifów i bezsensowne notatki, które dodawałam niemal pod każdym postem.
Treść kolejnych rozdziałów  i one shotów nie zmieni się diametralnie. To nadal będą te same historie, w tym, że namalowane nieco bardziej zaawansowanymi, choć nadal amatorskimi słowami. Zastanawiałam się nad zmienieniem imion bohaterów, tak by zejść z obszernej tematyki fanfiction i otworzyć się na nowe możliwości. Czy tak się stanie? Jeszcze nie wiem. Za to na pewno odrobinę podreguluję tytuły.

Obróbka tekstu nie jest tak czasochłonna jak pisanie nowego, dlatego możecie się spodziewać regularnego dodawania postów.

Oczywiście, nadal zachęcam do komentowania i śledzenia losów bohaterów. :). Historie będą pojawiały się w tej samej kolejności co wcześniejsze. Dlatego swoje nowe życie na tym blogu rozpoczniemy narodzinami starego. ;).

Trzymajcie kciuki by wszystko się udało.

No i bardzo proszę byście dali mi znać co u was i jak wyglądało wasze wirtualne życie podczas mojej nieobecności. :3.

No, kochani...

NADSZEDŁ CZAS OFICJALNEGO WZNOWIENIA BLOGA.

Wasza Nikoletta.

20 komentarzy:

  1. JESTEM W SZOKU.
    Podczas gdy wydawało się, że te stare blogi już nigdy nie wrócą. Niemal wszyscy odeszli, zostali tylko najwytrwalsi...
    Ty wracasz. Wow. Bardzo się cieszę.
    Jeśli mogę o coś prosić, nie zmieniaj imion bohaterów. Od tego się zaczęło, możesz poprawić tekst gramatycznie, ale nie zmieniaj historii, bohaterów, niech to zostanie.
    Nowa historia może być już inna, jeśli chcesz, ale stare zostaw ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejjjj, dziękuję bardzo! :) Nie spodziewałam się, że ktoś tu jeszcze jest :3.
      Zmiana imion bohaterów miała mieć na celu odcięcie się od starego image'u. Pomyślę jeszcze nad tym, ale raczej zmienię je na coś podobnego. Tak, by tylko wtajemniczeni wiedzieli jak było kiedyś :d.
      No i dodatkowo chyba fajną symboliką by było, gdyby ta sama historia przydarzyła się innym postaciom, co o tym myślisz? ;3

      Usuń
    2. Jesteśmy, jesteśmy. Na takie momenty się czeka ♥
      Decyzja odnośnie imion należy oczywiście do Ciebie. Przynajmniej historia zostanie ta sama, a szczerze? Trochę mi już wyleciała z głowy, więc dobrze będzie ją sobie odświeżyć.
      Czekam niecierpliwie!

      Usuń
  2. A twoje autorskie opowiadanie? Kiedyś je tu publikowałaś. Wrócisz z nim, czy tylko z fioletową tematyką? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chodzi o "Nazywam się Nicolas..." ? Jeśli tak to przykro mi, ale odeszłam od tego pomysłu ;C.
    Ale pomyślę nad tym, czy po zakończeniu reanimacji trupa poprzednich historii nie wrzucić tu tego, co powstało na łamach ostatniego roku. :3.
    I nie, nie wracam z filoetową tematyką, chociaż to był świetny czas, wolałabym zostać przy tym co jest dzisiaj. <3 .
    Dziękuję, że jesteś. To wiele dla mnie znaczy, serio :*.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, to było ciekawe. A oprócz reanimacji tego bloga, będziesz coś pisała? :D ;*

      Usuń
    2. Cały czas piszę ;). Ale czy wstawię to tutaj? W sumie nie wiem, jeszcze nad tym myślę. :D. <3

      Usuń
    3. Wstaw gdziekolwiek. Byleby można było przeczytać. <3

      Usuń
  4. Moment kiedy wchodzisz na google+ i wyświetlają Ci się powiadomienia z bloga Nikoletty... Myślałam, że się przeoczyłam albo że mój telefon coś odwala.
    Ta fioletowa tematyka i blogger tak dawno został w tyle, że zapomniałam już jak to wyglądało, kiedy było tu tak pełno świetnych osób. Teraz utrzumuje kontakt z garstką, ale kurde nigdy nie żałowałam spędzania czasu tutaj, bo wiem, że na pewno nie był całkowicie stracony <3 ale nie ważne nie ważne
    I aaaa naprawdę cieszę się widząc tutaj cokolwiek po tym okresie czasu. Chętnie wrócę do wszystkich historii niezależnie jakich imion użyjesz <3
    Pozdrawiam i ściskam~
    Mio

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mio Akanishi! Aniołku, tak strasznie się cieszę, że nadal tu jesteś <3. Ogromnie, naprawdę <3. Mam tylko nadzieję, że nie zawiedziesz się na moim powrocie :). Jeśli nadal prowadzisz jakiegoś bloga to zostawi mi link do niego, chętnie wpadnę :*.
      Nikoletta :)

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj z powrotem! Nawet nie wiesz jak się cieszę. Od kiedy zobaczyłam post pożegnalny nie byłam w stanie przeczytać w całości żadnego innego bloga, bo moje palce wpisywały w wyszukiwarkę tylko ten. Serce było zasmucone, a głowa pełna myśli, codziennych myśli o Tobie. A ja wracałam tutaj regularnie, szukając wspomnień i momentów wzruszeń. A teraz zostaję. Na zawsze. Mam nadzieję, że wracasz z nową siłą, i że ten blog będzie przynosił Ci tyle samo co wcześniej albo jeszcze więcej radości. Tak jak nam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, skarbie, jesteś taka kochana <3. Twój komentarz mnie strasznie wzruszył i dał solidnego kopa do pracy :3. To naprawdę miłe, że jest ktoś, kto naprawdę polubił tego bloga i zżył się z nim w taki sposób :). Postaram się jak najszybciej dodać kolejne rozdziały, tak byś się nie zawiodła. :).
      Ogromnie się cieszę, że tu ze mną jesteś <3. Też bardzo tęskniłam ;3.
      Całuję, trzymaj się cieplutko :*
      Nikoletta

      Usuń
  7. Cześć kochana!
    Mega cieszę się, że wróciłaś. Pewnie mnie już nie pamiętasz... Sama zmieniłam konto i styl pisania ale ja o tobie nigdy!
    Czekam na więcej,
    całuję Thallia (z starego bloga polska-viola)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że pamiętam! To wspaniale, że nadal tu jesteś ;)
      Dziękuję skarbie za pamięć :3.
      Postaram się coś wrzucić niebawem. :)
      Nikoletta

      Usuń
    2. Mam nadzieję, że wpadniesz także do mnie! :D http://smileeeyou.blogspot.com/ zależy mi na Twojej opinii ^^

      Usuń
  8. popłakałam się. naprawdę strasznie się popłakałam. byłaś autorką, której prace poznałam jako pierwsze. to twoje opowiadania sprawiły, że pokochałam literacki świat i poznałam wspaniałe osoby, w tym swoją drugą połówkę i po prostu to już więcej niż sentyment do tego bloga. nie wiem, jak wyrazić swoje szczęście.
    dziękuję za wszystko.
    teraz idę czytać to, co już tutaj dodałaś.
    naprawdę dziękuję.

    -Elsa

    OdpowiedzUsuń
  9. ojejku, włączyłam dzisiaj starego laptopa i od razu zajrzałam na moje stare blogi i osoby które tutaj najbardziej uwielbiałam. byłaś moja pierwszą autorka którą pokochałam i to z twoim blogiem spędzałam moje pierwsze chwile czytając. teraz gdy trochę podrosłam, a moje uwielbienie do violetty zaczęto uważać za śmieszne w moim wieku.. matko jak ja tęskniłam. za piosenkami, blogami, cudownymi aktorami i całej tej magii. nie moge ci obiecać że bedę regularnie zaglądać na twój blog, bo jestem na prawdę kiepska w obietnicach ale jeszcze tu wrócę

    OdpowiedzUsuń
  10. OJEJKU, nie sadzilam ze kiedykolwiek wrocisz.
    Bardzo sie ciesze, nadal nie umiem pisac komentarzy, mimo ze troche czasu (pff, tylko kilka lat) minelo.
    Podszkolilam sie troche w pisaniu ff itp.
    Teraz pisze na wattpadzie, ale nie znaczy to ze zapomnialam o bloggerze.
    Pozdrawiam��

    OdpowiedzUsuń